czwartek, 27 czerwca 2013

Witajcie Włochy!

Od kilku lat planowaliśmy ze znajomymi wyjazd do Włoch. W końcu zdecydowaliśmy się zrealizować nasz cel i kupiliśmy bilety. Pierwszym pomysłem był pobyt w Rzymie, jednak po spędzeniu paru dni na sprawdzaniu cen przelotów, zdaliśmy sobie sprawę, że wizyta w tym mieście w okresie wakacji nie jest na kieszeń studentów. Dlatego szybko kupiliśmy tanie bilety do Mediolanu i zaczęliśmy planować wycieczkę. Termin wyjazdu: 12-17.07. Patrząc na mapę, łatwo zauważyć, iż w pobliżu Mediolanu znajdują się dwa miasta, które konieczne trzeba zwiedzić: Werona (160km od Mediolanu) i Wenecja (270km). Hm, zważając na wielkość państwa, te odległości są na prawdę niewielkie :) W ten sposób padł pomysł numer 2: lądujemy i wylatujemy z Mediolanu, ale resztę podróży spędzamy właśnie w tych dwóch miastach. Oczywiście, jak to plany mają do siebie, zmieniają się w trakcie. Po wyczerpującym poszukiwaniu noclegu, zdaliśmy sobie sprawę, że na okres wakacji we Włoszech coś takiego nie istnieje. Po pierwsze, ze względu na wiszące nad nami egzaminy, zaczęłyśmy interesować się tym tematem miesiąc przed wyjazdem i okazało się, że to za późno. Większość hosteli była już pełna. Po drugie, za 'tani nocleg' we Włoszech trzeba zapłacić minimum 30e (ok. 130zł) za noc za osobę, w Warszawie jest to 40zł. Dlatego, dla cierpliwych, polecam couchsurfing . Zaznaczę tylko, że na odpowiedzi od włoskich hostów z reguły czeka się kilka tygodni (ja czekam do dziś). Nie pozostaje nic innego jak pogodzić się z cenami, albo szukać hostelu w miejscach mniej odwiedzanych przez turystów. I w ten przypadkowy sposób natrafiliśmy na przepiękne Jezioro Garda, z widokiem na niedalekie Dolomity.


Ceny za nocleg na lipiec wynoszą około 25e za osobę. Jeżeli ktoś nie ma w zamiarze odwiedzenia Werony i Wenecji polecam miejscowości nad Jeziorem Como, również niedaleko Mediolanu, a hostele są tańsze. W ten sposób nasza podróż nabrała kształtów: pierwszy dzień w Bergamo pod Mediolanem, następne w Peschiera del Garda z całodniowymi wycieczkami do Werony i Wenecji.


Pokaż Włochy na większej mapie

1 komentarze:

Hmm... szykuje się gorąca podróż. Czekam na fotki znad jeziora z górami w tle ;) a jakbyś przejeżdżała przez Brescię to możesz też wrzucić coś ze stadionu.
P.S. widzę, że blog się rozkręca... czekamy na więcej

Prześlij komentarz

Facebook Twitter Delicious Digg Stumbleupon Favorites More